We wrześniu sięgniemy gwiazd by uratować życie na Ziemi. Pomoże nam w tym sam Brad Pitt, z którym wyruszymy w niebezpieczną misję, aż na skraj Układu Słonecznego.
Jakby nie patrzeć to Liv Tyler (seria Władca Pierścieni, O czym marzą faceci) ma szczęście do facetów latających w kosmos by uratować Ziemię przed zbliżającą się zagładą. Tak było w pompatycznym Armagedonie (6,7/10), i wszystko wskazuje na to, że podobny scenariusz zaplanowali twórcy filmu Ad Astra. Tym razem biedna Liv ze łzami w oczach będzie żegnać Brada Pitta (12 małp, Podziemny krąg), który ruszy na obrzeża naszego układu planetarnego. Produkcja, pomimo ogranych szablonów, zapowiada się ciekawie, a na potwierdzenie tej odważnej tezy mamy apetyczny zwiastun, który powinien przypaść do gustu melomanom. Całej reszcie podpowiadamy, że w tle można usłyszeć Sonatę Księżycową mistrza Ludwiga van Beethovena.
Astronauta Roy McBride (Brad Pitt) wyrusza na wyprawę poza granice Układu Słonecznego, aby odnaleźć swego zaginionego ojca i odkryć tajemnicę, która zagraża przetrwaniu naszej planety. W czasie podróży astronauta odkryje sekrety, które postawią pod znakiem zapytania sens ludzkiej egzystencji i nasze miejsce we wszechświecie.
Reżyserem filmu jest James Gray (Zaginione miasto Z, Królowie nocy), który wraz z Ethanem Grossem (serial Fringe: Na granicy światów) odpowiada także za scenariusz. Ponadto obok wspomnianego duetu Tyler – Pitt na ekranie zobaczymy także nagrodzonego Oscarem Tommy’ego Lee Jonesa (seria Faceci w czerni, Ścigany), Ruth Negga (seriale Preacher, Agenci T.A.R.C.Z.Y.) oraz Donalda Sutherlanda (seria Igrzyska śmierci, Złoto dla zuchwałych), który również może pochwalić się złotą statuetką. Na zakończenie dodajmy, że według zapowiedzi Ad Astra do polskich kin trafi 20 września. Czekamy i polecamy waszej uwadze.
Źródło: Imperial CinePix | IMDb.com